Opowiadanie 1 część 2.
MIESZKANIE HANY – NOC
MIESZKANIE HANY – NOC
Goldberg rozmawia z Drylem przez telefon.
Hana: Szymon, przepraszam, że dzwonię tak późno…
Szymon: Przecież wiesz, że dla ciebie wszystko…
Hana: Mimo wszystko… wiesz, że jesteś dla mnie tylko przyjacielem!?
Szymon: Tak. Ale chciałbym, żeby to się zmieniło.
Hana: (Śmiech)Nie tylko ty!
Hana: (Śmiech)Nie tylko ty!
Szymon: Potrafisz rozbawić człowieka.
Hana: Nie wiem, co było w tym śmiesznego. Stwierdziłam tylko fakty.
Szymon: Więc jest jakaś konkurencja?!
Hana: Nie wiem, co było w tym śmiesznego. Stwierdziłam tylko fakty.
Szymon: Więc jest jakaś konkurencja?!
Hana: Być może. Ale ja nie chcę żadnych zawodów o bycie ‘księżniczką’.
Szymon: W porządku. Rozumiem. Szanuję twoją decyzję ale…
Hana: co takiego?
Szymon: Ale jesteś wyjątkową kobietą. Jesteś wzorem do naśladowania.
Hana: Lubię słuchać komplementów ale, chyba przesadzasz.
Szymon:(ze śmiechem) W tym tkwi mój urok…
Szymon:(ze śmiechem) W tym tkwi mój urok…
Hana: Rozgadałam się… Muszę kończyć. Hej!
Szymon: Cześć. Do usłyszenia.
Szymon: Cześć. Do usłyszenia.
Hana poszła pod prysznic po czym poszła zjeść kolację. Zmęczona ciężkim dniem usnęła na kanapie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz